PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=527347}

Kubuś i przyjaciele

Winnie the Pooh
7,3 18 589
ocen
7,3 10 1 18589
7,8 4
oceny krytyków
Kubuś i przyjaciele
powrót do forum filmu Kubuś i przyjaciele

To film dla dzieci (a nie dla dzieci i dorosłych jak większość dzisiejszych animacji), ale dzieci się po prostu nudziły na seansie (w wieku 3-5 lat). Fabuła nieskładna, momentami nie dzieje się po prostu nic. Gdzie tam temu filmowi do Hefalumpów :)

ocenił(a) film na 7
almac_3

Jak może się 3-5 letnie dziecko nudzić na filmie animowanym? Rozumiałabym takie powyżej siedmiu lat, które od Kubusia woli Pokemony czy inne paskudztwo, ale bez przesady, takie małe dzieciaki wlepiają patrzałki w ekran jak zaczarowane. Chyba, że w domu mają TV bez żadnej kontroli, to wtedy nie dziwota, bo od przesytu im się nic nie podoba.
Jedno, co się mogę zgodzić - film jest trochę słabszy od poprzednich części, ale bez przesady.

VolfinaDeVolf

Taaa to na pewno wina dzieci albo rodziców, że się dziecom film nudził.

Nie wiem jak sie dzieci mogą nudzić ale się nudziły. Widać kiepski film. I to dzieci z różnych rodzin (bo oglądaliśmy go w większym gronie), więc dostęp do TV mają różny ale jednak kontrolowany - a nudziły się wszystkie.

ocenił(a) film na 7
almac_3

No to ewidentnie muszą być jakieś genialne dzieci. Zamiast do przedszkola, poślijcie je od razu na Harvard, a zamiast Kubusia Puchatka puszczajcie im np. ,,Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową".

VolfinaDeVolf

Nie wiem na czym polega twój problem, ale atakowanie dzieci w wieku przedszkolnym za to że im się bajka niezbyt podobała świadczy że coś jest z tobą nie tak. Jakoś nie wyzywam twoich dzieci od debili bo im się Kubuś podobał. Jeżeli dla ciebie wyznacznikiem genialności dzieci jest zamiłowane do jakieś bajki to gratuluję standardów. EOT.

ocenił(a) film na 7
almac_3

Sarkazm, to takie... a zresztą, nieważne.^^
Ja nic nie mówię o dzieciach, ja mam raczej spore wątpliwości co do zdrowia psychicznego rodziców, którzy małym szkrabom wmawiają jakieś własne chore ambicje i spostrzeżenia.
P.S.
Puknij się w czółko.:P

VolfinaDeVolf

Skarbie - od pierwszego postu opowiadasz jak to wychowuję dzieci i na co im (w twoim wyimaginowamym świecie) pozwalam lub nie. Całość wniosków na podstawie tego że im się film nie podobał.
Że zacytuję dla porządku "w domu mają TV bez żadnej kontroli, to wtedy nie dziwota, bo od przesytu im się nic nie podoba". W poście nr 3 doszłaś juz w swojej psychoanalizie naszego patologicznego towarzystwa do odkrycia iż wmawiamy dzieciom "własne chore ambicje i spostrzeżenia". I to wszystko na podstawie faktu że dzieciom się film nie podobał. Psychologiczny geniusz. Już wiem skąd twój zachwyt filmami Zanussiego.

Poczytaj czym jest zjawisko projekcji - pomoże Ci w samodiagnozie.

ocenił(a) film na 7
almac_3

Twoja wypowiedź brzmi tak: ,,Blablablabla! Tup tup nogą".
Reprezentujesz taki wpieniający otoczenie typ, który każdego musi zakrzyczeć i każdemu wmusić swój punkt widzenia za wszelką cenę. Biedne te twoje dzieciaki, odpuść im trochę i pozwól myśleć samodzielnie, a nie od małego wciskasz im w głowy swój kompleks pierwszopokoleniowego ynteligenta.:P

Bodzepor

To wskaż gdzie komuś tutaj wmuszam swój punkt widzenia?

Przeczytaj swoje posty z "mądrymi radami" o tym jak to dzieci się nie mogą skupić bo im rodzice przeszkadzają (a oglądały w kinie), chciały sie bawić (a były od tygodnia razem na wakacjach) tudzież miały za dużo TV w domu (od tygodnia nie oglądały TV - były pod namiotami). Wysnuj kolejną teorię. Przerzucasz na adwersarza swoje kompleksy pseudointeligenta i przechodzić do uwag ad personam bez najmniejszego argumentu o filmie.

A może odnieś się do meritum i do filmu - słaby scenariusz o niczym, słabe piosenki (pamiętasz jakąś? bo z piosenki Hefalumpów był rewelacyjne). itp.

ocenił(a) film na 7
almac_3

Film dla dzieci młodej mamusi się nie spodobał, to małym dzieciakom wmówiła, że im się też nie podobał. A potem przyleciała na FW, żeby opowiedzieć historyjkę, jak to jej dzieciaczkom się nie podobała bajka, a w tle słabo zamaskowana przechwałka, jakie to ma genialne, trzyletnie dzieci, że aż się nudzą na Kubusiu Puchatku. To jest jednak bardzo typowe dla pierwszopokoleniowych ynteligentów z kompleksami na punkcie własnego pochodzenia, musi na każdym kroku podkreślić, co to nie ja i z ciebie to właśnie teraz wylazło..:P

Bodzepor

Przyjmując złe założenia wyjściowe nigdy nie wyciągniesz właściwych wniosków. Wydaje mi się że to podstawy logiki.
Ciężko próbować prowadzić dyskusję z kimś komu gdy nie zgadzają się fakty to je olewa byle jego teoria trzymała się kupy. Czy aby obalić twoją pseudoteorię mam ci wysyłać zdjęcia bez spodni czy drzewo genealogiczne? Na jaki poziom sprowadzasz dyskusję, która i bez tego ledwo unosi się nad ziemią?
Jeżeli ty jak i volfina wyczytaliście gdzieś między wierszami rzekomą moją przechwałkę o genialnych dzieciach to znaczy że macie problem i spore kompleksy na tym punkcie. No ale tak to już jest że ludzie doszukują się u innych tego czego się sami wstydzą.
Nie martw się - to że twoim dzieciom się film podobał nie świadczy o nich źle. Po prostu mają inny gust. Pokaż im kubusia i hefalumpy to zapewne im się spodoba dużo bardziej.
Jakbyś jeszcze mógł wytłumaczyć dlaczego innym dzieciom niż moje film się nie podobał? Jak pewnie doczytałeś oglądaliśmy film w większym towarzystwie. Na pewno masz jakąś teorię.

ocenił(a) film na 7
almac_3

Bo gdybyś powiedziała, że reszcie się podobało, a twoim nie, to by z mety była podejrzana sprawa.:P
O, mamy kolejny akt podświadomego wywyższania się pierwszopokoleniowego ynteligenta, poziom dyskusji się nie podoba, ale i tak nie odpuszcza i dalej leci z wściekłym blablablaaaa niczym pijany praprzodek z kłonicą na pana dziedzica. Heheheh.:D

Bodzepor

Tak to już jest z ludzmi pełnymi kompleksów, że doszukują się u innych swoich własnych wad, a do tego odrobina kultury myli im sie z wywyższaniem.

ocenił(a) film na 5
almac_3

Zgadzam się to nie jest film dla dorosłych. Hefalumpy oglądało się znacznie lepiej, a ten Kubuś mnie zawiódł pod wieloma względami (nawet dubbing mi się nie podobał).

ocenił(a) film na 7
almac_3

Moje dzieciaki w wieku 4 i trochę ponad 5 lat oglądały i im się podobało. Nawet ja się uśmiechnąłem z akcji w dziurze.
Zdradzę ci tajemnicę, bo najwyraźniej tego nie wiesz - jak się zbierze grupka małych dzieciaków z różnych rodzin, to oglądanie filmu z zainteresowaniem to ostatnia rzecz, jaką będą robić, bo za dużo rzeczy je rozprasza (w tle jeszcze pewnie rodziciele pierdzielący co chwile farmazony). A jak jeszcze bajek mają na co dzień nadmiar, to już całkiem nic z tego nie będzie.

Bodzepor

Widzę że wystarczy napisać że film się dzieciom nie podobał i można liczyć na kilka cennych rad wychowawczych. Ciekawe - kilka uwag o filmie i nagle zlot autorytetów wiedzących na tej podstawie jak kto dziecie wychowuje, co z nimi robi i na co pozwala. Myślę, że to że się dzieci nudziły to jest zapewnie efekt ich bicia przez rodziców, podawania coli i karmieniem hamburgerami na przemian z karmą dla kotów. To że ten Kubuś to słaby film to na bank wina rodziców. Nie mieszałbym w to scenarzystów czy reżysera bo oni pewnie dziecie wychowują idealnie i ich dzieci nie nudza się w kinie.

By rozwiać wątpliwości - dzieci oglądały film w kinie. Nikt nie pierdzielił w tle. Nie miały ciekawszych zajęć. Bywały już w swoim krótkim życiu w kinie na filmach ciekawych i jakoś się nie nudziły. Czy ktoś mógłyby mi pomóc zdiuagnozować mój problem wychowawczy? Jak pomóc dzieciom by spodobał im się "Kubuś i przyjaciele"?

Jak ktoś ma jakieś uwagi odnośnie filmu to chętnie podyskutuje. Za rady wychowacze dziękuje. Osoby myślące nie wyciągają wniosków na temat dzieci / rodziców na podstawie uwag do filmu.

ocenił(a) film na 7
almac_3

Na podstawie twoich wypowiedzi, śmierdzących na milę szałem macicy przewrażliwionej młodej matki, mogę stwierdzić, że Volfina ma rację i powinnaś puknąć się w czółko z przytupem.:)

Bodzepor

Widzę że kolega wybitny intelektualista zapewne w 20 pokoleniu szlachcic nawet nie odróżnia rodzaju męskiego w zdaniu od żeńskiego. Wyjaśniam bo pewnie nie pojąłeś - nie jestem kobietą i nie mam macicy. Jak teraz to wyjaśnisz? Znowu schemat nie prasuje do twoich wąskich horyzontów? Na pewno masz jakąś radę doświadczonego ojca. Rozumiem twoją frustrację w sytuacji gdy twoje koncepcje nijak się nie mają do faktów.

Tobie również polecam lekturę w zakresie pojęcia "projekcja" i nie chodzi tutaj o film.

ocenił(a) film na 7
almac_3

A tak, jam szlachcic z dziada pradziada.:)
Ja mimo wszystko twierdzę, że oszukujesz i masz macicę, bo gadasz jak wściekła, bardzo młoda mamusia.:P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones